Płytki to najbardziej trwały materiał pokrywający ściany i podłogę łazienki. Niestety, zdarza się, że nawet najlepsze płytki ulegają uszkodzeniu, szczególnie te na podłodze – wystarczy że upuścimy ciężki przedmiot o ostrych krawędziach i pęknięcie lub odpryśnięcie gotowe.
Na szczęście, nie trzeba wymieniać całej podłogi. Czasami nie trzeba nawet wymieniać płytki. Jeśli uszkodzenie jest małe i kafel nie pękł, to można delikatnie rozwiercić miejsce, gdzie się wykruszyła i w to miejsce wsadzić mały, ozdobny kamyk i go zafugować. Wiercenie udarem prawdopodobnie skończy się pęknięciem płytki. Należy używać najpierw małego wiertła a potem stopniowo zwiększać rozmiar. Natomiast jeśli płytka jest pęknięta w małym stopniu wystarczy uzupełnić szczelinę silikonem lub klejem epoksydowym, do którego dodaje się barwnik odpowiadający kolorowi płytki. To zabieg najmniej inwazyjny dla całej łazienki.
Jeśli płytka nie nadaje się do renowacji, należy ją skuć i w jej miejsca położyć nową, z tej samej serii. Najpierw wydłubuje się fugę wokół uszkodzonej płytki. Następnie usuwa się pęknięty kafel. Można go skuć, zaczynając od środka płytki i posuwać się na zewnątrz. Można także próbować oderwać płytkę szpachelką. Wcześniej należy rozgrzać klej pod płytką – rozgrzać żelazko i przyłożyć do powierzchni kafla przez wilgotną ściereczkę. Stary klej trzeba całkowicie wyskrobać i nałożyć nową zaprawę. Nowa płytka także powinna być posmarowana zaprawą. Po przyklejeniu i sprawdzeniu poziomicą, czy leży równo, trzeba odczekać jeden dzień aż wyschnie. Na końcu zostaje już tylko nałożenie fugi, dobranej pod kolor starej fugi.