Przy projektowaniu łazienki, wcześniej czy później, staniemy przed dylematem – jakie baterie umywalkowe wybrać. Czy lepiej odkręcać wodę za pomocą kurków czy skorzystać z dobrodziejstw nowoczesnych baterii? Jeśli nie lubimy niespodzianek w postaci cieknącego kranu i nie przepadamy za wizytami hydraulika – dobrze przemyślmy wybór baterii łazienkowych.
Kwestia wyboru baterii umywalkowej nie jest wcale łatwym tematem. Nie sztuką jest kupienie pierwszej lepszej baterii, która po kilku miesiącach będzie przynosić więcej nerwów niż pożytku. Warto wybrać taką baterię, która posłuży nam latami i nie będzie się kłócić ze stylistyką łazienki. Dzisiejsze sklepy oferują baterie w różnej stylistyce – od klasy kurków, poprzez styl retro aż do nowoczesnych, designerskich rozwiązań.
Godną uwagi jest bateria w której bieżąco strumień wody regulujemy za pomocą uchwytu na górze baterii – ostatnio ten typ baterii jest jednym z popularniejszych rozwiązań. Mamy tutaj możliwość regulacji stopnia zmieszania wody ciepłej i zimnej, kierując ów uchwyt w prawo bądź w lewo. Ruchem w górę lub, można za to regulować, to jak silnym strumieniem będzie płynąć woda. Jest to nie tylko modne, ale także niezwykle praktyczne rozwiązanie. Ustawiając taka baterię w jednej pozycji, za każdym razem możemy mieć wodę o takiej samej temperaturze. W bateriach starego typu, za każdym razem zmuszeni byliśmy na nowo ustawiać optymalną temperaturę, a i tak często woda parzyła lub mroziła do szpiku kości.
Warte polecenia są także baterie montowane na blacie umywalki. W ich przypadku, montaż jest zdecydowanie prostszy, a i żywotność większa od tradycyjnych baterii na ścianach. Kolejnym istotnym wyborem są baterie do wanny. Jeśli chodzi o wannę bez prysznica (takie podwójne także są spotykane) zdecydowanie wystarczy bateria podobna do baterii umywalkowej wyposażona dodatkowo w słuchawkę prysznicową. Można dzięki niej napełnić wannę ciepłą wodą, jak i również spłukać pozostałości szamponu z włosów dzięki dodatkowej słuchawce.
Bardzo praktycznym wyborem jest bateria umywalkowa wyposażona w termostat. Tutaj, jednym pokrętłem ustawiamy temperaturę nad którą uważnie czuwa termostat. Dzięki temu, bez względu na to, jaką temperaturę ma ciepła woda(oczywiście zawsze musi być ciepła, z zimnej ciepła się nie zrobi), w kranie mamy zawsze temperaturę odpowiednią do mycia (w granicach 38 do 44 stopni Celsjusza). Nowością na rynku są instalacje wspomagane elektronicznym sterowaniem. Są one wyposażone w dodatkowe elementy, takie jak deszczownie, czyli strumień wody przypominający rześki, letni deszcz. Jest to rozwiązanie godne polecenia, lecz trzeba mieć przy tym również gruby portfel.