Zwykle gromadzą się ot, tak po prostu, przynoszone z zakupów, otrzymywane w prezencie, nie mające swojego miejsca w domu – lądują w łazience, na półce, na pralce i sukcesywnie pokrywają się kurzem. Drobiazgi łazienkowe – co do nich zalicza się najczęściej: próbki kosmetyków otrzymywane w drogeriach, dołączane do kolorowych magazynów, spinki, opaski, gumki do włosów, pilniki, cążki, lakiery do paznokci, niezliczone tusze do rzęs, szminki i pincetki. Do do tego dodajmy jeszcze wałki do kręcenia anielskich loków, paczkę wacików, kilka grzebyków, jakieś wsuwki, klamerki, broszki i golarki. Gdzie to wszystko zmieścić i jak sobie radzić z narastającym bałaganem?
Rozwiązaniem są pojemniki łazienkowe. Mogą ich role pełnić koszyki wiklinowe o różnych kształtach i pojemnościach. Wygodne, bo opatrzone pokrywkami są pudełka, których zwartość stanowić będzie domową enigmę. Na pół przeźroczyste, ułatwią jednak poszukiwanie prostownicy lub soli kąpielowej. Oddzielą kosmetyki od detergentów. Wprowadzą ład.
W zależności od tego, w jakim stylu urządziliśmy nasz pokój kąpielowy, możemy dobrać pasujące do niego dodatki. Marynarskie wnętrze w bieli i błękicie? Sprawdzą się kosze białe, wiklinowe, wyścielane płótnem niczym żaglem. Grecka aranżacja? Gliniane miseczki i kamienne pojemniki są ciężkie i zajmują dużo miejsca, jednak świetnie podkreślą śródziemnomorski klimat, który chcieliśmy w łazience odtwarzać.
Dla zwolenników elegancji – tekturowe, impregnowane pudełeczka, które w wieczkach mogą mieć lusterka lub które – po otwarciu – grają nastrojowe utwory. Polecane są takie zestawy, sortujące drobiazgi – niezbędniki, jakie można skompletować – pod fason i kolor – z kubkami na szczoteczki na zęby, z mydelniczkami i innymi, praktycznymi przedmiotami. W dekorowaniu wnętrz ważna jest bowiem konsekwencja. Warto uchwycić jeden styl, jaki ma reprezentować nasza łaźnia. I wystrój ten sumiennie trzeba wdrażać.
Np. skupiając się na jednym – dominującym kolorze albo wyznaczyć myśli przewodnie. Choćby rustykalne ozdobniki, żeliwne pojemniki, szkatułki na szpatułki, sakwy szyte z materiału, w których bez strachu mogą drzemać butelki perfum, zapasy mydeł czy kremów. Niektóre osoby decydują się na wyposażenie szklane, występujące pod postacią fiolek, waz, półmisków – takie naczynia pomieszczą wszystko, ale same w sobie potrzebują osobnych półek, komódek i szafek. Sprawdzą się więc w dużym pokoju kąpielowym.
Małe łazieneczki docenią wszelkie wiszące dodatkowe półki czy szufladki (są do kupienia w m.in. sklepie internetowym Leroy Merlin) – wrzucamy do nich kąpielowe czepki, nieduże ręczniki, myjki, szczotki czy podobne bibelotki. Wszystko wieszamy blisko wanny czy prysznicowej kabiny. W ten sposób sprzątamy drobiazgi z widoku, a zyskujemy mobilny panel, przechowujący dla nas wiele ,,potrzebnych” skarbów.
17 kwietnia 2012
Ciekawy sposób na ograniczenie miejsca… lepiej mieć wszystko ładnie schowane niż porozwalane po kontach 🙂